środa, 29 stycznia 2014

Polacy

"Polacy"

Jeden z codziennych dramatów małych dziewczynek - spadła książka, rozsypały się chrupki (kukurydziane, żeby nie było!) albo skończyła się bajka. Pocieszenie jest w słowach piosenki, popularnej wśród potrzebujących ciągłej pociechy kibiców:
- Nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało!
Zosia patrzy na mnie z wszechświatem samoświadomości w oczach:
- Ja nie jestem Polacy, tato, ja jestem Zosia.
Czy czas już na lekcję patriotyzmu? Na wyjaśnienie teorii narodu jako wspólnoty? Przyswojenie hasła "Polska mistrzem Polski"? Dżentelmen zajmuje się tylko przegranymi sprawami.
- Masz rację córeczko, jesteś Zosia.
Chyba nie jestem dżentelmenem.

2 komentarze: