sobota, 20 kwietnia 2019

Supermarketyzacja

Kasa w Lidlu. Oczywiście mógłbym napisać: „kasa w jednym z popularnych supermarketów” albo wspomnieć coś o sobocie do znanej warszawskiej melodii. Ale nazwa jest kluczowa, bo Jagienka obserwując pracę kasjerki rzuca tubalnym teatralnym szeptem, wzmocnionym przez akustyczne właściwości doniczek plastikowych po 9.99 zł w promocji do wyczerpania zapasów:
- Chciałabym pracować w „Biedronce”.
Pani kasjerka uśmiecha się z rozmarzeniem, klienci patrzą na swoje zakupy, licząc w pamięci. Kurtyna otwiera się na boki jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
To i tak nie ma nic do rzeczy, bo kurtyna jest przezroczysta.


Wszystko marność. Uczymy się tego paląc dzieła rąk i umysłów. To ostatnio popularne.