piątek, 12 maja 2017

Nieskończoność plus

Skakanie z Tatą jest przyjemne. Można by skakać bez końca, ale spieszymy się nieco do przedszkola. Jagna rozumie i wspiera:
- To ostatni raz. A potem jeszcze jeden ostatni raz.
Nieskończoność ma swoje granice.


Najważniejsze jest miękkie lądowanie (i miękki papier toaletowy).

środa, 10 maja 2017

Truskawki

Mama lubi truskawki:
- Widziałam dziś truskawki.
Zosia też lubi truskawki:
- O, lubię truskawki.
- Na ryneczku były po 30 złotych. Węgierskie.
Zosia krzywi się (prawdopodobnie z powodów ekonomicznych albo narodowościowych):
- Z węgla? Nie lubię węgielskich.
To skrzywienie było jednak z powodów chemicznych.
Gwoli obowiązku sprawozdawczego: Tata też lubi truskawki i nie lubi węgla. Jagna śpi.


Całe szczęście, że dziewczyny jak maliny...

niedziela, 7 maja 2017

Las Izeras

Jagienki walka z niedosłuchem. Pole walki: Harrachov. Czas bliżej nieokreślony.
- Gdzie jest Mama?
Tata zarzuca czeszcziną zmieszaną z angielszcziną w proporcjach środkowo-europejskich:
- Maminka je na wellnesie.
Jagienka naprawdę cierpi na uszy, przez co cierpimy wszyscy:
- W lesie?!!
Po pierwsze: w lesie to jest nauka. Po drugie: na wellnesie się nie je.
Jakby ktoś pytał, gdzie są niegdysiejsze śniegi, to niektóre na Czartowej Horze.