czwartek, 20 września 2018

Kinder machen Spass

Rzecz o tyle nietypowa, że, po pierwsze: nie moje dziecko, po drugie: historyjka w języku obcym, po trzecie: idiomatyczna vide nieprzetłumaczalna. Ciekawostka językowo-psychologiczna.
Goerlitz, biuro, korzystam z ksero, obok niemiecka mama z mniej więcej trzyletnią dziewczynką. Obserwuję to z niemą satysfakcją, bo jestem w pracy czyli w zasadzie wypoczywam. Dzieciak zgrabnie negocjuje z mamą dzienną rację czekolady, taktycznie kładąc się na podłogę i jęcząc. Ale mam radochę, że to nie moje dziecko… Ale jako zawodowy Tata i w ramach sytuacji towarzyskiej zagajam rozmowę, pytając dziewczynkę:
- Wie alt bist du?
Dziewczynka patrzy na mnie z wyrzutem:
- Bin gar nicht alt.
Chapeau bas.


żeby nie było, że nic o swoich dzieciach nie ma. Ma!

niedziela, 16 września 2018

Głomodor niedzielny

Niedzielny obiad wchłonięty z wszystkimi porami – ideę żywienia się z własnego ogródka od czterech miesięcy wprowadzamy w czyn. Czas na ciąg dalszy święcenia dnia świętego (jak każdego zresztą):
- Zosiu, chcesz coś na deser?
Zosia, wskazując na talerz wylizany do czysta po solidnej porcji godnej bohatera:
- Chcę coś na obiad.
Powstańcie, których dręczy głód. Swoją drogą ile można jeść leczo?


Rodzinny bend się rozrasta.



sobota, 15 września 2018

Łeb jak jak

Tata i Jagienka w nastroju do kłótni:
- Jagienko, zjedz coś, bo jesteś chuda!
- A ty jesteś gruby!
- Tak?! A gdzie?
- Głowę masz grubą!
Manie samych kobiet w domu pogrubia głowę.

poniedziałek, 10 września 2018

Abstra-matyka

Zabawa w sklep może przerodzić się w dyskusję abstrakcyjnych matematyków:
- Poproszę nic, ile kosztuje nic? - Zosia przychodzi do sklepu z Mrożkowym Lemem w torbie.
Okazuje się, że Jagna ma niezgorszego Douglasa Adamsa pod ladą:
- Nieskończoność!
Nasz matematyk w szkole średniej przeniósłby ten dialog do ósmego wymiaru i tam kontynuował. Osobiście, dla bezpieczeństwa, przeniósłbym go jeszcze dalej.

środa, 5 września 2018

Tatakot

Tata z Hanką ćwiczą rozpoznawanie siebie w sytuacjach kryzysowych. Konkretnie - przed lustrem. Tata, jako bardziej doświadczony werbalnie prowadzi zajęcia, pokazując palcem i nazywając osoby po imieniu:
- Tata, Hanka. Tata, Hanka. Tata, Hanka – wiele warsztatów nie ma ściśle określonego celu. Tutaj też musi być głębszy sens, bo go z wierzchu nie widać. W każdym razie Hanka przerywa ten godny Tarzana i Jane spektakl krótkim i wymownym:
- Kot, kot.
Kot spłodził kota, to nawet wedle przykazania. 


Tymczasem dziewczęta czekają na księcia z bajki.



poniedziałek, 3 września 2018

Majkeldżeksonka

Kobiety są zdolne do wielkich poświęceń aby piękno zagościło na ich doczesnych ciałach:
- Nawet latem chcę nosić ten płaszczyk, bo chcę udawać taką Majkeldżeksonkę.
Tata ma dużo wspólnego z Michaelem Jacksonem Jagienko. Jak był młody, to też był Murzynem. Ale grał w kosza.


Zespół w składzie - Majkeldżeksonka - tarka, DJ Zosia - elektronika użytkowa. Występ biletowany. Wakacyjna nuda pobudza kreatywność. Całe szczęście zaczęła się szkoła...