"Gender"
Jagienka ma 8 miesięcy i mówi.
Mówi "mama" i "tata". Bardzo uczuciowo i z
zaangażowaniem całego ciała jako zespołu pieśni i tańca.
"Tata", a właściwie "tatatatatatata" mówi,
a w zasadzie śpiewa, w głównie powyspaniowych,
pojedzeniowych i potoaletowych przypływach dobrego humoru. A
"mamamamamama" mówi, a w zasadzie jęczy, w
przedspaniowych, przedjedzeniowych i pełnopielusznych momentach gdy
świat się pomylił albo wystąpił dramat ludzki a my przechodzimy
obojętnie.
Matka i ojciec mają wgrane inne
oprogramowanie? Inne role? Zaspakajają inne potrzeby?
Tradycyjne trzy razy tak. Co nie
zmienia faktu, że gender-srender.
Jagienka jeszcze tak nie mówi.
I ciągle robi w pieluchę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz