sobota, 3 maja 2014

Sieć globalnych połączeń

      "Sieć globalnych połączeń"

Scena łaziebna. Zośka przykłada słuchawkę prysznicową do ucha i wykręca numer kurkiem z zimną wodą.
- Gdzie dzwonisz Zosiu? - mama opowiada się za pełną inwigilacją poczty, telefonów i smsów do wieku lat pięciu. Zosia póki co współpracuje:
- Do Mongolii. Halo? Mongolia? Cześć. No. To na razie!
To był albo szybki kontrolny telefon, mający na celu sprawdzenie możliwości globalnych łączy albo szyfr. Założę się, że nie chciała rozmawiać przy świadkach.
Ciekawe, czy często tak dzwoni? Rachunek pewnie i tak przyjdzie pocztą.
Tak czy siak balszaja tiechnika, jak mawiają Mongołowie.  

2 komentarze:

  1. Zoska, ja dzisiaj takze zadryndam do Mongolii! Przedni pomysl!!
    Serdecznosci dla Taty, Mamy, Zosi i Jagienki.
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  2. Dryndać do Mongolii można nie tylko słuchawką prysznicową, ale też choćby ogórkiem. To chyba taki telefon ogórkowy albo ogórek komórkowy. Pozdrawiamy gromadnie!

    OdpowiedzUsuń