"Cały Czas Świata"
Dzieci i Żuliki mają Cały
Czas Świata. Dzieci z powodu niedostatków w edukacji i powszechnej
nieznajomości pojęcia Pośpiechu oraz dzięki młodzieńczej nadwyżce swobodnej kreatywności. Żuliki - no, tu sprawa jest
grubsza. Oni są artystami Wolnego Czasu, co niektórzy przeszli etap
Pośpiechu, przezwyciężając go permanentnie i bezlitośnie.
Podobnie jak choćby Pablo Picasso, który nauczył się malować
wedle obowiązujących norm akademickich swoich czasów, potem
oduczył się wszystkiego i zaczął malować po swojemu, tworząc
dzieła wiekopomne i rewolucyjne tudzież nowe gatunki w sztuce.
Sulikowskie Żuliki to
elita Czasobiorców. Sztukmistrze Wolności na Placu Wolności.
Statystycznie nieprzeciętni i nieprzeciętnie statystyczni. Władcy
Czterech Wymiarów. Jako, że posiadają Cały Czas Świata, to siłą
rzeczy (energii, materii i innych mc kwadratów) uczestniczą w
kulturze, co samo w sobie należy do grupy ewenementów (a nawet w
tym przypadku do ewene-mętów).
Dzieci też uczestniczą w
kulturze. Bo mają Cały Czas Świata i czasami rodziców, którzy
konsumują zjawiska produkowane przez artystów.
Dzieci to jedyne
stworzenia, które nie odmówią tańca Żulikom. Nie pozwala im na
to Wrodzona Niewinność. Cała reszta społeczeństwa jest na to
zbyt oburzona i obrzydzona.
Jakież to ćwiczenie
tolerancji dla rodziców - widok ich pociech tańczących z Żulikiem
na sulikowskim rynku! Zaprawdę powiadam wam, wbrew pozorom, wiele
można nauczyć się od tych, którzy mają Cały Czas Świata! Tańcz Zośka!
zdjęcie Damiana Lickindorfa wykonane podczas Trzecich Sulikowskich Mistrzostw Europy w Zupie 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz