"Kot Pirat"
tekst w pewnym sensie
autoreklamowy
- Co dziś czytamy córeczko?
- "Kota Pirata"!
Ha. "Kota Pirata" napisał
tata, dumny jak pawian z wieczornego literackiego wyboru córki.
A potem córka zasnęła, dość
szybko i to już drugi raz przy tej właśnie lekturze. I zaczęły
się dylematy. Czy aby nie napisałem wybitnie nudnej opowiastki? A
jeśli tak, to czy to źle? A jeśli to źle, to dlaczego? Przecież
śpi, z całego nakładu zostało tylko kilka egzemplarzy,
poza tym jaki jest właściwie cel literatury dziecięcej?
Morał? Ech, dobranoc.
Ale fajnie. Gratuluję!
OdpowiedzUsuń