Topwszechczasowy Noworoczny wieczór z
radiową Trójką. Powoli przygasające gdzieś tam światła
wielkich miast tudzież gdzieś tu średnich wsi i już ledwo tlące
się w oczach światełka świadomości małej Jagienki. Ostatnim
wysiłkiem umysłu córeczka rzuca w rytmie doorsowskiego "Riders
on the storm" (miejsce 6):
- Mam dwie rączki...
I cisza. Sen jak doorsowski "The
End" (miejsce 54) zapada nieubłaganie. Szamański trans Jima
Morrisona skłania do paradoksalnie trzeźwych wizji przyszłości:
mam dwie rączki, mam rozum, dam sobie radę w życiu.
Na pewno to chciała powiedzieć.
Optymiści mają w życiu łatwiej.
Na zdjęciu Jagienka i rączka. Jedna rączka. Zośki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz