"Pobite gary"
W dialogu najważniejsi są
protagonista i antagonista. Zawsze w kontrze to each other, jak każe
porządne anarchistyczne wychowanie z elementami języka
angielskiego. Dzieci stosują uproszczenia. Duża kromka chleba i
mała kromeczka są dla Zosi bohaterami sztuki teatralnej albo co
najmniej scenki kabaretowej:
- Tato chlebie, to ja, Zosia chleb!
Dwa paluszki bawią się w lekarza,
dwie gumki recepturki chodzą do szkoły:
- Hej, gumko, idziemy na wagary? - mama
(duża gumka) nie ma oporów przed wpajaniem dziecku (mała
gumka) negacji systemu edukacji z odpowiednimi wzorcami zachowań. Od
najmłodszych lat.
Zosia przyjmuje nieznane pojęcie na
klatę i jak urodzona liderka natychmiast przejmuje dowodzenie:
- Tak, na wagary. Cześć Gary, masz
gary?
Nasz australijski sąsiad Gary
prawdopodobnie nigdy nie pojmie subtelnego dowcipu ukrytego w
zawiłościach naszej pięknej mowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz