środa, 26 grudnia 2018

Trafiony zatopiony

Nuda i lenistwo są paliwem ludzkiego geniuszu. W upstrzonej korkami drodze ze świąt do domu (gdyby ktoś pytał o pojęcie czasoprzestrzeni...) Zośka stwierdziła, że się nudzi – podczas gdy jej siostry usnęły aż miło. Ustaliliśmy, że gra w zagadki to doskonałe remedium na tę przypadłość.
- To teraz Tata zadaje.
- Dobrze. To jest część ciała i warzywo.
Krótka chwila namysłu i przebłysk pamięci, jak kiedyś Jagienka przypadkiem zasadziła Tacie w ogrodzie:
- Jajko?
Ból, ból. Trafiony zatopiony.


Sezonowa zagwózdka, związana z mieszaniną tradycji na Ziemiach Odzyskanych powoduje, że nasze dzieci dostają prezenty od Dzieciątka (a konkretnie od jednych dziadków), od Gwiazdora (tzn. od drugich dziadków), od Mikołaja (tak jakoś) i od Legendarnej Szkockiej Babci. W sumie dzieciom to jakoś bardzo nie przeszkadza. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz