- To teraz Tata zadaje.
- Dobrze. To jest część ciała i warzywo.
Krótka chwila namysłu i przebłysk pamięci, jak kiedyś Jagienka przypadkiem zasadziła Tacie w ogrodzie:
- Jajko?
Ból, ból. Trafiony zatopiony.
Sezonowa zagwózdka, związana z mieszaniną tradycji na Ziemiach Odzyskanych powoduje, że nasze dzieci dostają prezenty od Dzieciątka (a konkretnie od jednych dziadków), od Gwiazdora (tzn. od drugich dziadków), od Mikołaja (tak jakoś) i od Legendarnej Szkockiej Babci. W sumie dzieciom to jakoś bardzo nie przeszkadza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz