Samochodowe radio wyrywa z kontekstu:
- ...a sport ma niejedno oblicze...
Zosia chce wiedzieć:
- Tata, a co to jest asport?
Tata jest jednostką co prawda dość
czynnie pro-sportową, ale za to z gruntu aspołeczną i nie lubi
prostych wyjaśnień. Snujemy wizję przeciwieństw sportów
wszelkich, bawi nas narciarstwo podjazdowe, bieg "kto wolniej"
i wyścig kolarzy bez rowerów. Zastanawiamy się też, jak reagowałby pies na komendę:"asport!".
Tymczasem prywatna ankieta
przeprowadzona przeze mnie w jednej z edukowanych (w bliżej nie
określonej dziedzinie nauki, kultury tudzież sztuki) grup
okołogimnazjalnych ujawniła duże zainteresowanie tak zwanym e-sportem. Już
na pierwszy rzut oka ci uczniowie byli bardzo wy-e-sportowani. Przy okazji jako absolwent AWF nauczyłem się czegoś nowego. "Man lernt nie" - jak mówią Bułgarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz