czwartek, 21 lutego 2019

Sacrum i profanum

Religia nie jest łatwym tematem w naszej rodzinie, w której mieszają się tradycje religii poli- i monoteistycznych tudzież nieumiarkowany szamanizm. 
- Zrobię znak krzyża z makaronu, żeby się pomodlić – Jagienka przy obiedzie skłania się ku chrześcijaństwu.
- Módl się do makaronu – radzi Tata, zawodowy abnegat.
- Ale to pójdzie do nieba! - oburza się Jagienka.
- Chyba do brzucha – stwierdza Zosia między zębami. Cóż, dla jej siostry świętość ciała jest dogmatem:
- Ale mój brzuch to niebo!
Podejrzewam, że każdy kotlet to przyzna.


Trójca mocno nieświęta.

1 komentarz: