wtorek, 2 października 2018

Oliwki-sprawiedliwki

Dziecięcy kryzys przyswajania warzyw. Dramat dla Taty-ogrodnika.
- Zosiu, może zjesz sałatkę? Wszystko z ogródka, sałata, rukola, buraki liściaste, pomidorki, bardzo dobre.
- A oliwki też z ogródka?
- No nie…
- No to nie chcę sałatki.
Trzeba powiększyć asortyment upraw i liczyć na rozwój efektu cieplarnianego. Tak czy siak mnie zaleje. Jak nie woda, to krew.


Tymczasem równie niewrażliwa na warzywa baletnica Jagna robi szparag. Przepraszam, szpagat. (zdjęcie z przedszkola)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz