- Nie chciałabym pojechać do Austrii.
Tata, zaskoczony geograficzną świadomością, drąży:
- A dlaczego nie do Austrii?
Jagienka ma prawdziwy strach w oczach:
- Bo tam czarne orły rozdziobały białego orła.
Alegoria sięga zenitu, metafory dzwonią zębami, rozbiorcy czają się w szarych płaszczach za rogiem, Bonaparte daje przykład, ojciec mówi do swej Jagny:
- A skąd wiesz córeczko?
- Z przedszkola.
Wychowanie patriotyczne działa na wrażliwe dusze w sposób nieprzewidziany w ustawie. A Tata jak raz chciał w przyszłym roku na Grossglocknera w ramach Korony Europy. Będę musiał uważać na czarne orły.
Jest szansa, że w ramach patriotyzmu córki nauczą się od rodziców sprzątania w górach. Albo od kogoś innego mazania po dachach. (fota z Izerbejdżanu 2018. Nieprawdopodobne, co?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz