Wieczorny seans dla dzieci w porze podeszłej. „Ballerina” - gwoli konkretu. Po raz czwarty zresztą. Z ekranu padają słowa i wyrazy:
- Jesteś nikim!
Jagienka, mimo samoprzymykających się oczu, jest logiczna jak Arystoteles, (gdyby ten był Niemcem ze szwajcarskimi korzeniami i scyzorykiem):
- Ej, jakby była nikim to by jej nie było!
Quod, Erat, Demonstrandum i spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz