Jagienka ma dziedzicznie wgraną aplikację perfekcyjnego ogrywania zawiłych sytuacji damsko-męskich: - Nie chcę, żeby mnie gonił, więc mu uciekam. Oczywiście dany „on” momentalnie rusza w pościg, wiedziony instynktem łowcy. Jest w tym atawistyczna prawda przetrwania gatunku i szczypta przedszkolnej elegancji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz