środa, 30 sierpnia 2017

Gospodarka głupcze!

Bezlitosny kapitalizm objawia się nieomal codziennie w tradycyjnej sklepowej walce klas i generacji polegającej na skutecznym, stanowczym acz jednocześnie stylowym (żeby publiczność licznie zgromadzona w galerii handlowej miała swój szoł) i raczej łagodnym (żeby dziecka nie przestraszyć) mówieniu:
- Nie, tego ci nie kupię.
Czasami jednak wszelkie strategie biorą w łeb, głównie z powodu osłabienia morale, chwilowej niedyspozycji (żołądek, śledziona, nerki ewentualnie ogólna tendencja) albo trudności aprowizacyjnych tudzież zaskoczenia.
Jagna kupiła sobie pamiątkę z wakacji. Kupiła od dzieci niewiele starszych od siebie. Finansowanie zostało przyznane w ramach edukacji. Skoro dzieci potrafią sprzedać takie cudo (za całe 2 złote polskie), to co to będzie, jak już zostaną szefami korporacji?
Uczcie się dzieci.


Corpus delicti. Ach, gdybym kiedyś dożył tej pociechy, żeby moje dzieci potrafiły sprzedać takie g... za całkiem niezłą kasę. To metaforyczne, praktyczne, skuteczne i cudowne w swojej obrzydliwości. A Tata w emeryturę nie inwestuje, tylko w dzieci, z nadzieją, że się zwrócą. Byle nie z prośbą o wsparcie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz