sobota, 17 grudnia 2016

Sting

Radio kristmasi aż miło, pasterze śpiewają, bydlęta klękają, cuda, cuda! Śnieg chcąc nie chcąc sypie się z metaforycznego nieba tuż pod sufitem. Czasami przez eter przelatuje nawet coś w wykonaniu niejakiego Stinga. Lubimy to.
- To Sting Zosiu - zagajam niezobowiązująco.
- Sting? - Zosia odrywa się na chwilę od swoich nieustających robótek artystycznych - Ten co był u was na koncercie?
Ja nie widziałem, może przez te tłumy, ale spytam Mamy, ona by na pewno Stinga nie przegapiła.  


Jakby jednak nie był, to zapraszamy. (zdj.nieoceniony Damian Lickindorf)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz