"Starość"
Mama w szale samokrytyki spowodowanej
nie trafieniem do kosza na śmieci:
- Ale ze mnie niezdara, Zosiu!
Zosia w szale kontr-abnegacji
przytakuje wszystkiemu:
- Uhum.
Czasami człowieka ogarnia taka dziwna
chęć bezinteresownego dzielenia się bardzo osobistymi refleksjami
(to nie dotyczy literatów, my to robimy dla pieniędzy...). Mamę
też naszło:
- Idź powiedz tacie, że mama jest
niezdara.
Relacja Zosi jest mało dokładna, ale
za to bardzo pozytywna:
- Tato, mama jest nie stara.
Wszystko jest zaplanowane, spisek goni
spisek, przekaz jest jasny i nie ma czegoś takiego, jak przypadek.
Chyba jestem już stary. Mama nie jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz