Właścicielka psa, niejaka Tola M., do Jagienki (rocznik zbliżony), ogarniętej nagłym atakiem lekkiej kynofobii (jak wrzucam takie mądre słowa, to mam poczucie tworzenia literatury, choćby popularno-naukowej):
- Nie bój się Jagienko, ten pies lubi dzieci.Jagienka ma wątpliwości, a ewidentnie chciałaby mieć pewność:
- A skąd ten pies wie, że ja jestem dzieckiem?
Trzeba spytać psa. Jak rozmawiać trzeba z psem?
Można na przykład przebrać się za lisa. To chytre zagranie, ale czy zadziała?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz