niedziela, 2 lipca 2017

Post pt.Post

Mama spędziła prawie 2 tygodnie w szpitalu czekając na Hankę (w starciu kompetencji w określaniu daty porodu: położne kontra lekarze 10:0 dla położnych).



























A mimo to waga urodzeniowa Hanki 4100 gramów. 
(nie no, oczywiście, że Mamę dokarmialiśmy...)

2 komentarze:

  1. Grzesiu,ależ Agatka wróciła do domu smukła.:) czyli dieta cud ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jedzonko skromne, trzeba było iść do więźnia nie do szpitala, byłoby lepiej:)

    OdpowiedzUsuń