Szał twórczy ma różne przejawy.
Zośka na przykład tworzy coraz bardziej rymowane rymowanki z
tajemniczymi elementami autobiografii i z ujawnianiem preferencji co
do wyglądu potencjalnego partnera:
Był raz mały Misio-Pysio
Jadł rosołek
Siadał na pachołek-stołek
Miał wesołą buźkę
Oczka miał błyszczące
Jak gwiazdki na niebie
Kochał dzieci w
przedszkolu
A najbardziej Ciebie
Zosiu
Mama z Tatą (jako rodzice)
apelują do Misia-Pysia o ujawnienie się i zapraszają na obiad.
Będzie rosołek. Pachołek-stołek już czeka.
Robienie dobrej miny do złej gry to część życiowego pokera.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz