Jagna żrąca o poranku jak woda
królewska. Mimo kataru kabanosy znikają w czelustkach małej
dziewczynki z prędkością czegoś bardzo szybkiego.
- Jak masz taki apetyt, to znaczy, że
nie jesteś chora i możesz iść do przedszkola? - zauważa tata w
interesie swoim własnym i ogólnoświatowym być może też.
Jagna nie łączy swojego interesu z
interesem taty i ogólnoświatowym być może też:
- To ja zjem jeszcze dwa kabanosy i
znów będę chora i nie pójdę do przedszkola, dobrze?
Jedzenie ewidentnie wychodzi dziecku
na zdrowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz