"Zebra"
Scena roszczeniowa:
- Bagheerę chciałam!
Tłumaczę: Zosia chce oglądać
"Księgę Dżungli". Przy okazji - Bagheera w kiplingowskiej wersji
oryginalnej oraz w disneyowskiej to samiec. W każdym razie jesteśmy,
w imię 1,15h spokoju, skłonni przychylić się do prośby:
- Zaraz puścimy, córeczko.
Zosia doskonale zna ten film, ale
sprawdza naszą czujność:
- I będzie tam zebra?
- Nie Zosiu, zebry są na sawannie.
- A będą tam krowy?
- Nie, krowy są na pastwisku.
Sporo informacji jak na jedno
oczekiwanie na Bagheerę. Trzeba sobie utrwalić:
- A zebry? Zebry są w wannie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz