poniedziałek, 12 sierpnia 2019

Iluminacja

Mama robi wejście smoka do salonu, gdzie przez jakieś pół godziny urzędowała Hanka bez nadzoru. Z miejsca łapie się za głowę i zadaje pytanie z gruntu retoryczne:
- Hanka, coś ty tu zrobiła?!
Odpowiedź jest jak stopień wyższy od przymiotnika „retoryczna”: jeszcze retoryczniejsza:
- Bałagan.
Wychodzi na to, że jednak dorośli nie widzą tego, co mają pod nosem. Albo udają.


Nie ma co udawać - chaos ma dużo lepszą organizację od porządku. Bałagan nic nie musi, robi się sam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz