czwartek, 20 listopada 2014

Angeliny

"Angeliny"

Zosia niejedno ma imię. Zależnie od fantazji, aktualnej sytuacji towarzyskiej albo wpływu Bogini Popkultury - Motylda, Iga, Tosia albo Bilbo. Dzisiaj Angelina.
- Jestem Angelina! - taki autochrzest jest ważnym elementem ceremonii.
Komentarz nasunęła prawdopodobnie sama Bogini Popkultura:
- Angelina Jolie - nie mogę się powstrzymać, for Pitty's sake.
Zosia, tfu, przepraszam, Angelina, nie lubi ingerencji z zewnątrz:
- Nie, my z Jagienką będziemy dwie Angeliny, a ty będziesz Jolie.
Tego dnia czułem się jak piękny koń. Albo szybka kobieta.
- Jolie! Gdzie jesteś? Jolie! Chodź Angelina, poszukamy Jolie'go.
Zemsta Bogini Popkultury jest słodka. Albo gorzka, zależnie od punktu smakowania.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz